Koszty napraw rosną, odszkodowania maleją. Czy serwisom blacharskim to się jeszcze opłaca?

Zaniżanie wysokości należnego odszkodowania było typową praktyką wszystkich zakładów ubezpieczeniowych w Polsce jeszcze kilka lat temu. Co się zmieniło?

Zaniżanie wysokości należnego odszkodowania było typową praktyką wszystkich zakładów ubezpieczeniowych w Polsce jeszcze kilka lat temu.

W 2014 roku Komisja Nadzoru Finansowego opublikowała Wytyczne dotyczące likwidacji szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych. Warto w tym przypadku zapoznać się z Wytyczną 15, której treść brzmi:

W przypadku wystąpienia szkody częściowej zakład ubezpieczeń powinien ustalić świadczenie z umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów w wartości, która zapewni uprawnionemu przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę.

W 2017 roku te wytyczne zostały dostosowane do wytycznych Unii Europejskiej i poszerzone o takie aspekty jak:

  • obowiązkowe auto zastępcze z OC sprawcy,
  • naprawa poszkodowanego pojazdu z użyciem części nowych i oryginalnych,
  • pokrycie z OC sprawcy kosztów uprzątnięcia miejsca zdarzenia.

To dlatego w tamtym okresie tak bardzo wzrosły składki za obowiązkowe OC samochodów osobowych.
Jeśli dodamy tego tzw. podatek ubezpieczeniowy (od niektórych instytucji finansowych) z 2016 roku, stawia to zakłady ubezpieczeń w nieciekawej sytuacji.

Zakład blacharski naprawia szkodę, a ubezpieczyciel zaniża koszty

Ta sytuacja to standard.

Praktyka ustawicznego zaniżania wysokości odszkodowania sprawiła, że coraz więcej osób podczas likwidacji szkody decyduje się na skorzystanie z samochodu zastępczego z polisy OC sprawcy i wstawienie swojego samochodu do warsztatu.

To rozwiązanie jest o tyle korzystne dla klienta, że nie martwi się o to, czy wypłata wystarczy na naprawę. Samochód z warsztatu ma wyjechać w stanie jak sprzed szkody - taki obowiązek na ubezpieczyciela nakładają wytyczne Komisji Nadzoru Finansowego.

Na podstawie zgłoszenia szkody warsztat będzie się rozliczał z ubezpieczycielem, a ubezpieczyciel ma pokryć koszty naprawy.

Oczywiście mówimy tutaj o uzasadnionych kosztach i doprowadzeniu pojazdu do stanu sprzed szkody, a więc poszkodowany nie może liczyć na to, że do rozbitego malucha warsztat wstawi mu ośmiocylindrowy silnik na koszt towarzystwa ubezpieczeniowego.

Co więcej, taki sposób likwidacji szkody sprawia, że poszkodowany nie musi odwoływać się od decyzji ubezpieczyciela w razie zaniżenia odszkodowania.

Czy to sprawia, że firmy ubezpieczeniowe przestały zaniżać wyceny?

Oczywiście że nie. Jedyne, co uległo zmianie w takiej sytuacji to ofiara zakładów ubezpieczeniowych. Miejsce ubezpieczonych zajęły warsztaty, które obecnie muszą wojować z ubezpieczycielami o zwrot kosztów naprawy.

W jaki sposób ubezpieczyciele zaniżają wycenę napraw?

  • Amortyzacja
  • Ceny części
  • Stawka za roboczogodziny

Czy tylko firmy ubezpieczeniowe są tutaj winne?

Naturalnie, że nie.

Z jednej strony mamy uczciwych pracowników warsztatów samochodowych, którzy naprawiali samochody zgodnie z rzemiosłem.

Z drugiej mamy nieuczciwe warsztaty. Zawyżanie kosztów naprawy przez niektórych mechaników przeszło do legendy i dorobiło się swojego programu w telewizji.

Czy ubezpieczyciele weryfikują fakty?

Najpewniej nie i zaniżają wyceny wszystkim po kolei. Uczciwe warsztaty obrywają rykoszetem.

Jak zakład blacharski może uzyskać pełny koszt odszkodowania za naprawioną szkodę?

Zakład blacharski jest w identycznej sytuacji, w której znalazłby się ubezpieczony poszkodowany, gdyby zdecydował się na likwidację szkody w oparciu o kosztorys. Jeśli odszkodowanie lub wycena zostały znacząco i w nieuzasadniony sposób zaniżone, zarówno poszkodowanemu jak i warsztatowi blacharskiemu przysługuje prawo do odwołania się od decyzji ubezpieczyciela. Zaś gdy to nie pomoże, mogą dochodzić swoich praw w sądzie.

Kancelarie odszkodowawcze w ostatnim czasie coraz częściej występują w imieniu warsztatów pokrzywdzonych przez ubezpieczycieli. Wiele z tych spraw udaje się załatwić na drodze polubownej. To, czego ubezpieczyciele chcą uniknąć bardziej niż wysokich odszkodowań, to sąd. W sądzie wszystko może się zdarzyć.

Czy serwisom blacharskim opłaca się współpraca z ubezpieczeniami?

Tak długo, jak nie muszą do tego dokładać - tak.

Zazwyczaj firma musi sama walczyć o klienta. Inwestycje w reklamę, działania marketingowe, bannery i widoczność - to wszystko spoczywa na barkach przedsiębiorców.

Ze szkody ubezpieczeniowej przychodzi klient, o którego nie trzeba się bić.

Oczywiście wszyscy wiemy, że dobry mechanik czy blacharz nie będzie się mógł opędzić od roboty, ale wiemy też, że klientów nigdy dość.

Zakłady ubezpieczeniowe próbują oszczędzać na blacharzach i mechanikach, ale na dłuższą metę to nie tędy droga. Polski przedsiębiorca to nie jest głupi człowiek. Polski przedsiębiorca niejednokrotnie lepiej zna przepisy niż urzędnik państwowy. W przypadku mechanika czy blacharza można mówić o braku czasu na walkę z ubezpieczycielem.

Jednakże przy szerokości oferty kancelarii odszkodowawczych i prawników specjalizujących się w ubezpieczeniach, ta luka też znika.

Mechanicy i blacharze nie będę pokrzywdzeni. Prawo stoi po ich stronie. Mają dostać dokładnie tyle, ile kosztowała naprawa.

Więc tak - opłaca im się naprawiać auta szkodowe.


Przeczytaj także
Nasza oferta
Jeżeli potrzebują Państwo pomocy w uzyskaniu odszkodowania lub tylko informacji dot. wypadku przy pracy,
wypadku komunikacyjnego, odszkodowania za śmierć osoby bliskiej lub w innym przypadku prosimy o kontakt z naszą firmą
pod numerem:

22 397 41 93 (pn-pt 9:00-17:00), 881 389 389 (pn-nd 9:00-20:00)
lub na adres biuro@helper-cpp.pl